czwartek, 17 października, 2024
7 C
Otwock

Margielski przegrywa proces! Zdaniem sądu Margielski wiedział wcześniej o skażeniu wody. Naraził mieszkańców?!

Udostępnij

Prezydent Otwocka pozwał byłego sekretarza gminy o zniesławienie. Jarosław Margielski przegrał jednak z Piotrem Bartoszewskim. Chodziło o to, że ten drugi napisał w 2022 r., że Margielski wiedział o skażeniu wody związkami rakotwórczymi w Otwocku już znacznie wcześniej niż poinformował mieszkańców. Mógł ich tym samym narażać na utratę zdrowia lub życia. Prezydent Otwocka nie zgadzał się z tym twierdzeniem i wytoczył autorowi listu proces w trybie cywilnym. Właśnie tę sprawę przegrał.

Margielski przegrywa w sądzie

O wyroku sądu jako pierwszy poinformowała Wirtualna Polska, a za nią m.in. iOtwock.info, relacjonując, że „Margielski uznał te zarzuty za kłamliwe, naruszające jego dobra osobiste, i domagał się odszkodowania. Sędzia oddalił pozew i stwierdził, że informacja Bartoszewskiego była prawdą”.

„Dokumentem, który miał zasadnicze znaczenie dla wydania takiego wyroku był raport nt. skażenia wód na otwockich Kresach w 2009 r. sporządzony przez Państwowy Instytut Geologiczny. Jarosław Margielski otrzymał go od Ireny Kwolczak el Korbi ze Stowarzyszenia “Zielony Kasztel” w okresie, gdy był przewodniczącym Rady Miasta Otwocka i blisko z nią współpracował w kwestiach dotyczących OPWiK (rok 2017). Wtedy Irena Kwolczak prosiła go, aby wyjaśnił sprawę, czy zagrożenie po kilku latach nadal istnieje”

– czytamy w artykule red. Kazimiery Zalewskiej.

„Jak wyjaśniał Margielski w trakcie rozprawy ani jako przewodniczący, ani w pierwszych latach urzędowania jako prezydent nie podjął kroków, w kierunku dokładnego zbadania stanu wód pod kątem skażenia tymi groźnymi związkami chloru (chodzi o tetrachloroetylen i trichloroetylen), bo sprawa się przedawniła. Wskazywał, że kolejne analizy wody pokazywały prawidłowe wartości, więc uważał, że wszystko jest w porządku, choć sam też stwierdził, że standardowe badania laboratoryjne nie wykazują skażenia wody takimi związkami jak wyżej wymienione. W grudniu 2021 r. poinformował mieszkańców o nadal istniejącym zagrożeniu w wyniku zapoznania się z nowym raportem Państwowego Instytutu Geologicznego, który został zrobiony z zupełnie odrębnego powodu”

– przypomina iOtowck.info.

Margielski lanser?

Okazuje się – jak twierdzi były sekretarz gminy – że Jarosławowi Margielskiemu chodzi głównie o swój wizerunek, a nie zdrowie mieszkańców.

„Piotr Bartoszewski natomiast podkreślał, że dla prezydenta jest bardzo ważny jego wizerunek medialny, a w październiku 2021 r. zdarzył się atak hakerski na urząd miasta Otwocka, który mógł go zepsuć. Prezydent, ani UM nie spieszyli się z informowaniem o zagrożeniu wyciekiem danych osobowych kilkudziesięciu tysięcy osób. Natomiast szeroko rozpowszechniona sprawa skażenia wody miała mu pomóc przykryć aferę z wyciekiem danych. Bartoszewski zauważał, że obecny prezydent Otwocka często i chętnie zarzucał swojemu poprzednikowi zaniedbania, także w przypadku afery z zatruciem wody. Jednak sam zataił wiedzę w tej sprawie, do momentu, gdy było to dla niego korzystne”

– przypomina red. Zalewska.

Sąd uznał, że Margielski naraził zdrowie mieszkańców!

„Po wysłuchaniu stron sędzia Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie oddalił pozew Jarosława Margielskiego. Sędzia uzasadniał, że prezydent zlekceważył problem bardzo istotny dla mieszkańców miasta – wiedząc o nim od roku 2017 nie zrobił nic, aby szczegółowo zbadać wody gruntowe pod kątem skażenia związkami chloru. Z kolei Piotr Bartoszewski, choć także popełnił błąd, bo również wiedział i nic z tym nie robił. Jednak przyznając się publicznie w liście do wcześniej posiadanej wiedzy o możliwym skażeniu sam siebie wystawił na krytykę mieszkańców. Sąd uznał publikację listu jako działanie dla dobra publicznego”

– poinformował otwocki serwis informacyjny iOtwock.info.

Uzasadnieniewyroku Sądu Rejonowego Warszawa-Praga jest bardzo dosadne i jednoznaczne.

„Sąd w procesie ustalił jednak ponad wszelką wątpliwość, że informacje przekazane w tym zakresie przez Piotra Bartoszewskiego mieszkańcom były zgodne z rzeczywistością i prawdziwe, a Jarosław Margielski wiedzę o możliwym zatruciu wody posiadł znacznie wcześniej niż w grudniu 2021 r. Sąd stwierdził tym samym, że treść listu do mieszkańców nie mogła prowadzić do naruszenia dóbr osobistych Jarosława Margielskiego

– podano w uzasadnieniu wyroku.

Wyrok z 31 lipca br. nie jest prawomocny. Jak podała Wirtualna Polska, Jarosław Margielski prawdopodobnie będzie się od niego odwoływał.

iOtwock.info/KZ/RW

Grafika iOtwock.info

 

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Zobacz też

Aktualności