czwartek, 21 listopada, 2024
1.3 C
Otwock

„Bardzo nie polecam Delikatesów” w Wiązownie

Udostępnij

Prezentujemy głos mieszkanki Wiązowny, która po zakupie ryby w Delikatesach podzieliła się swoją refleksją na Facebooku na grupie „Wiązowna – forum mieszkańców gminy”.

„Bardzo nie polecam. Dziś kupilam w delikatesach kilogram ryby mrożonej na ( planowane dwa dni) obiad. Po powrocie do domu włożyłam w miskę, po dwóch godzinach kiedy ryba się rozmroziła zobaczyłam 4 małe fileciki. Mówię coś mi nie pasuje wrzucę na wagę. Zostało 402 g ryby! Nawet nie połowa! A 40%!!! Uważajcie moi drodzy co kupujecie bo ja zostałam oszukana na więcej niż połowę… Delikatesy znajdują się w bliskiej okolicy GOKu”

– napisała pani Julia Wiśniewska.

A czy była Pani potem w sklepie żeby poinformować o tym? Sklep podobnie, jak Pani, zapłacił za lód. Może gdyby właściciel miał świadomość, że towar nie jest taki, jak oczekuje klient, więcej nie zamówiłby od tego dostawcy”

– odpowiedział Adam Krawczyk.

Sklep nie jest tu niczemu winny. Tak to jest w przypadku ryb mrożonych, po rozmrożeniu odpada waga lodu. Nie ma tu żadnego oszustwa. Byłoby natomiast miło, jakby ekspedientki tego przybytku oduczyły się oblizywania palców przy podawaniu torebek i dłubania w nosie przy obsłudze klientów”

– dopisała Katarzyna Truszczewska.

Niestety, zamrożona woda w filetach rybnych „robiąca” wagę to norma w u wielu producentów tego towaru w Polsce i nie do końca zależy to od sklepu.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Zobacz też

Aktualności